Najnowsze komentarze
Witam, poszukuje danych regulacyjn...
Witwm panowie w romecie adv 125 fi...
masz zupełną rację, motocykl najcz...
Graffy: niestety nie pamietam :/
Kolega nic nie wspomina o podkładk...
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

23.04.2015 21:46

Mocny szczerbaty koń

Nie lubię być zawalidrogą, nie lubię zawalidróg. W zasadzie kiedy jeżdżę puszką staram się dostosować do ruchu w granicach rozsądku. Jeśli chodzi o osobówkę to chyba czuję swój samochód, raczej poruszam się płynnie. eSki, autostrady itd nie stanowią dla mnie większego stresu.

Trochę z sobą walczyłem z tym pomysłem. Kilka recenzji CBF125 przejrzałem, tych polskich jak i tych obcojęzycznych. Zazwyczaj piszą: nie nadaje się na autostradę. Sęk w tym że na A2 z Grodziska do Warszawy nieraz widzę osobówki i TIRy jadące nawet i 90. Pomyślałem, że raz pojadę krzywda się nie stanie... chyba. Pomęczę trochę indyjczyka.

Nieco zestresowany, przedwczoraj ruszyłem do pracy dość wcześnie rano, temperatura -1 na termometrze, podobno ostatnie dni takie zimne. Całą drogę do zjazdu obmyślałem różne scenariusze na wypadek jakbym nie dawał rady. A to zjazd w Pruszkowie, a to może pas awaryjny (tak wiem, nie wolno). Pełen obaw dojechałem do ronda. Na drodze zjazdowej zobaczyłem smugę ciemniejszego asfaltu, więc na wirażach nie cisnąłem moto. Cholera wie co to było, jeszcze bym zakończył podróż nim ją zacząłem (grunt że blisko do domu :D).

Wjeżdżam na autostradę, włączam się do ruchu. I teraz co ciekawe, jak wszyscy wiemy, ze względu na prędkości na autostradzie wiele rzeczy jest większych. Tzn tak mi się wydaje, przerywana jest dłuższa, odstępy, same pasy szersze, ekrany ogromne. Całość sprawia wrażenie że jadąc 90 czujesz że ledwo się toczysz. Na normalnej drodze nie ma tego efektu. Nim się obejrzałem, Honda CBF125, rocznik 2013,  uzyskała złoty dziesięć na budziku. 110km/h. Obrotomierz wskazuje 9k, 3mm przed czerwonym polem. Muszę nadmienić że jestem sporych rozmiarów, nie na wzrost, raczej w szerokościach :) Sam ważę ~120kg, biorąc pod uwagę małą moc motocykla, kompletnie mnie to zaskoczyło iż był on w stanie osiągnąć tę prędkość. Pogoda bezwietrzna, nic mi nie pomagało popychając plecki.

Myślałem że schowam się gdzieś z tyłu za TIRem i będę spokojnie sobie jechał do celu. A tu się okazuje że te TIRy to ja wyprzedzam. Oczywiście z dużą dozą ostrożności, raz że taka masa sporo powietrza rusza i może mnie chuchnąć, dwa, że różnica prędkości nie była aż tak dramatyczna. Mimo to jednak zdumiony jestem jak poradziła sobie maszyna mając takiego kloca jak ja na plecach. Zdaje sobie oczywiście sprawe że to tylko na zegarze było 110km/h, ile w rzeczywistości nie sprawdzę, GPSa nie posiadam. 

Dobrze wiedzieć, że w zasadzie mam kolejną trasę powrotów do domu. Trasę gdzie nie ma skrzyżowań, raczej nie ma hamujących nagle pojazdów itd. Super sprawa.

Pozdrawiam i LwG! 

Komentarze : 4
2015-05-19 23:18:29 tosyu

@Jarod

Powodzenia! Ja jeszcze poczekam :)

2015-05-19 21:21:17 Jarod

No ja niestety pozbędę się swojej cbf125,właśnie po to żeby nie zamulać. Trochę się czuję jakbym maluchem na drogę wyjechał, taki mały żuczek trochę do zajechania. Prawko A w drodze :)

2015-04-24 11:34:22 tosyu

Przygotowany mentalnie jestem, gorzej z umiejętnościami ;-) Osobówką kilka razy ABS mnie ratował

2015-04-24 09:21:41 Katje

Gratki! Ale bądź przygotowany, że zawsze ktoś może zahamować, niech Twoja wyobraźnia działa na wysokich obrotach.

  • Dodaj komentarz

Tagi

ćwiczenia (2), autostrada (1), blokada (1), cbf (1), cbf125 (20), deszcz (2), diy (1), droga (5), fotki (7), gleba (1), moto (1), nauka (1), osobówki (1), pogoda (1), po szlifie (2), ranek (2), regulacja świateł (1), szlif (1), warsztat (3), Wideo (1), wiosna (2), wycieczka (1), Wypadki (4), YouTube (1), zawory (1)

Kategorie