18.04.2015 22:37
Pocałunek kostuchy
Tak... właśnie takimi filmami się ostatnio raczę. Jest tego cała masa na Youtube. Ja wiem, może to trochę poronione że się tym tak katuje. Niektóre filmy są bardzo drastyczne, osoby słabsze nerwowo mogą nie dawać rady, w zasadzie ja też nie daje rady :). Ale jest w nich coś czego potrzebuje, to coś to informacje. Jako zawodowy programista podszedłem do tematu metodycznie, chcę jeździć bezpiecznie, więc by rozwiązać ten problem potrzebuje danych. W tych filmach jest zawarta spora wiedza jaką przeciętny motocyklista potrzebuje by wiedzieć czego się wystrzegać na drodze, co nie robić, gdzie patrzeć.
Nie są to suche forumowe gadki szmatki, czy zwięzłe informacje o wypadkach jakie można znaleźć na http://forum.motocyklistow.pl/ (ale i tak polecam forum!), to jest coś... hmm... namacalnego oczami? :D Coś co w zasadzie można w jakimś stopni doświadczyć, czasem powtórzyć, znaleźć błędy i możliwe scenariusze wyjścia. Nie łudzę się że to załatwi praktykę, na pewniaka nie, ale nieco rozwinie, otworzy oczy.
Z perspektywy szklanego ekranu wiele z tych wypadków można było uniknąć. Siedząc tu, niczym polak z krwi i kości, widząc niejedną już z kolei stłuczkę w myślach krzyczę "no na h... zapie.... kretynie lewym?!". W wygodnym fotelu wszystko wygląda takie proste, jasne. Ale nie mogę oprzeć się wrażeniu że pewien to skutek ma. Raz że zbliżając się do skrzyżowań częściej patrzę w lusterka, dwa, kiedy jadąc dwupasmówką prawym pasem zerkam na możliwe osobówki z podrzędnych czy z naprzeciwka, które "skręcają, bo przecież zdąży". Środkowe palce prawej ręki zawsze mam na dźwigni hamulca przedniego, a noga na tylny. Zawsze. Mam nadzieje że w razie czego, jak maszyna, ręka i noga nie pozwolą wpakować się komuś pod koła (bądź potrącić kogoś). Oczywiście jak pisałem wcześniej, wszystko to jest uzupełniane niezwykle częstym treningiem hamowania.
Do tego uzupełniam całość wszelakiej maści poradami i
poradnikami (CycleCruza, Weekly Rides with Reuben, czy też ten świetny film policji brytyjskiej
itd), niestety w większości zagranicznymi, gdyż jakoś mam
wrażenie niezwykle mało tego po polsku. Z całym szacunkiem dla
naszych polskich motovloggerów, których bardzo
lubię, ale troche pierd... o dupie marynie w większości
filmów ;P No ok, przynajmniej nie są to przydatne dla mnie
informacje na tym etapie. Są oczywiście filmy wyjątki (parę
filmów Cody czy Casha).
Hej, a może wy macie
również jakieś wideo-motocyklowe zboczenia? Pomijam
oczywiście POVy z Isle of Man ;-)
PS. Dla zainteresowanych dorzucam drugi
Komentarze : 1
Też się w podobny sposób katowałem przed zakupem motocykla. Oglądałem, analizowałem i wydawało mi się, że będę dzięki temu jeździł bezpieczniej... jednak w moim (nie generalizuję) przypadku skończyło się tym, że później jeździłem bardziej zestresowany mając przed oczami flaki motocyklistów roztrzaskanych na latarniach.
Chyba jednak spokojna głowa, duża powściągliwość w ocenie własnych umiejętności i brak zegarka na kierownicy bardziej przyczyniają się do zwiększenia bezpieczeństwa mojej jazdy.
Pozdrawiam!
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Nauka jazdy (2)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (1)
- Warsztat (1)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)